Thursday 7 March 2013

Australijska marka Jurlique od ponad 25 lat tworzy kosmetyki naturalne, z surowcow uprawianych nie tylko w sposob ekologiczny, ale rowniez biodynamiczny, czyli w najwiekszym uproszczeniu- w zgodzie z fazami Ksiezyca, bez uzycia jakichkolwiek nawozow sztucznych i w poszanowaniu integralnosci gleby i uprawianych roslin. Jest to dosc dyskusyjna galaz rolnictwa, przez niektorych uwazana za szamanstwo czystej wody, poniewaz wprowadza elementy antopozofii,  jednak  nie ulega watpliwosci. ze  produkcja biodynamiczna daje czyste, nieskazone chemia surowce roslinne, wprost wymarzone do wyrobu kosmetykow ekologicznych i zdrowej zywnosci. A ja osobiscie cala spirytualistyczna otoczke po prostu ignoruje.  Firma Jurlique poza samodzielna uprawa surowcow stawia sobie wysrubowane wymagania dotyczace ekologii procesow produkcyjnych, minimalizacji opakowan i recyklingu oraz wspierania idei Fair Trade. Ponadto Jurlique angazuje sie w projekty wspierajace edukacje i wyrownywanie szans dla Aborygenow, oraz finansuje pomoc dla kobiet i dziewczat znajdujacych sie w trudnej sytuacji zyciowej. Pomijajac te wszystkie chwalebne inicjatywy Jurlique produkuje kosmetyki, ktore sa po prostu piekielnie dobre! Nie tylko czyste, i przyjemne w uzyciu, ale przede wszystkim bezpieczne i skuteczne. Moj pierwszy raz z Jurlique odbyl sie "za posrednictwem" kremu nawilzajacego dla dzieci i niemowlat. W swoim czasie przerobilam mase przeroznych specyfikow, poniewaz obaj moi chlopcy cierpieli w niemowlectwie na AZS. Zachecona pierwszym pozytywnym doswiadczeniem z czasem zaczelam siegac po inne kosmetyki marki, ale nie robie tego regularnie, po prostu staram sie korzystac z wyjatkowych okazji cenowych, i wtedy sobie natychmaist przypominam za co tak lubie Jurlique ;-)


Esencje rozjasniajaca skore kupilam na cheapsmells za polowe wyjsciowej ceny, czyli za 24 GBP za 30 ml. Wprawdzie moja "pociazowo- poporodowa" ostuda juz zniknela, ale mysle, ze przyczynily sie do tego regularnie stsowane przeze mnie kosmetyki na przebarwienia skorne. Ten konkretnie jest bardzo lekki, ma postac emulsji o delikatym, kwiatowym zapachu, szybko sie wchlania- spokojnie mozna na niego polozyc krem nawilzajacy i nic sie nie "roluje", ale ja z racji swojej tlustej cery raczej nakladam go solo. I na to ewentualnie makijaz. Jednym ze skladnikow rozjasniajacych, poza licznymi ekstraktami roslinnymi jest wyciag ze sliwki kakadu, stanowiacej jedno z najbogatszych zrodel witaminy C ( wiecej ma tylko camu camu, ale o tym przy innej okazji). Po zuzyciu juz prawie polowy opakowania, moge potwierdzic, ze to dziala, poza tym nie zapycha porow i utrzymyje skore w stanie jedwabistego polmatu na conajmniej  kilka godzin, a ja mam generalnie zmagam sie z nadprodukcja sebum.
 
INCI: Aqua (Water)                                  
  • Glycerin;
  • Heptyl Undecylenate;
  • Citrus unshiu Peel Extract;
  • SD Alcohol 40-A (Alcohol Denat.);
  • Ascorbyl Glucoside;
  • Glyceryl Stearate Citrate;
  • Helianthus annuus (Sunflower) Seed Oil Unsaponifiables;
  • Simmondsia chinensis (Jojoba) Seed Oil;
  • Squalane;
  • Althaea officinalis (Marshmallow) Root Extract;
  • Chamomilla recutita (Matricaria) Flower Extract;
  • Rosa gallica Flower Extract;
  • Glycyrrhiza glabra (Licorice) Root Extract;
  • Viola odorata (Sweet Violet) Extract;
  • Viola tricolor (Pansy) Extract;
  • Sambucus nigra (Black Elder) Flower Extract;
  • Calendula officinalis Flower Extract;
  • Hamamelis virginiana (Witch Hazel) Extract;
  • Prunella vulgaris Leaf Extract;
  • Terminalia ferdinandiana (Kakadu Plum) Fruit Extract;
  • Anogeissus leiocarpus Bark Extract;
  • Rosmarinus officinalis (Rosemary) Leaf Extract;
  • Chondrus crispus (Carrageenan) Extract;
  • Fragrance (Parfum*);
  • Carrageenan;
  • Xanthan Gum;
  • Dextrose;
  • Cera alba (Beeswax);
  • Tocopherol;
  • Bisabolol;
  • Lecithin;
  • Sodium Hyaluronate;
  • Tetrahydrodiferuloylmethane;
  • Totarol;
  • Phenoxyethanol;
  • Ethylhexylglycerin;
  • Limonene*;
  • Linalool*;
  • Citronellol*;
  • Geraniol*;
  • Eugenol*;
  • Benzyl Benzoate*;
  • Isoeugenol*;
  • Citral*;
  • Cinnamyl Alcohol*.


  • Kolejnym okazyjnym zakupem z Jurlique byl peeling myjacy do ciala, a przy okazji dostalam gratis mini rozany krem do rak. Od dluzszego czasu do cotygodniowego zluszczania wybieralam raczej scruby na bazie soli lub cukru i olejow roslinnych. Zima zapewnialy dodatkowa warstewke ochronna dla skory i dobrze scieraly mocniej zrogowacialy naskorek ( tarcie ciezszych ubran o powierzchnie skory przyspiesza ten naturalny proces). Na wiosne, skuszona dobra cena na naturisimo.com (9 GBP zamiast 16 za 150 ml) zdecydowalam sie na cos o lzejszej konsystencji i zupelnie innym typie granulek sciernych. Peeling Jurlique zawiera pumeks, sproszkowane pestki moreli i oliwki, oraz nasiona passiflory- pomimo, ze drobnoziarnisty to jest gesty i zluszcza bardzo dokladnie. Nie ma obaw o "porysowanie skory", pestki sa zmielone dokladnie, i na gladko, nie maja ostrych krawedzi- a mnostwo ekstraktow roslinnych (m.in malwa, stokrotka, nagietek, rumianek, roza, bratek, echinacea) dodatkowo lagodzi skore. bardzo odpowiada mi zapach, lekki, ziolowy, nie utrzymuje sie dlugo po splukaniu, wiec nie koliduje z dowolnym zapachem balsamu, ktorego uzyjemy po. W odroznieniu od peelingow olejowych po tym warto skore czyms dodatkowo nawilzyc. Jedyne co mi sie nie podoba to zawartosc wyciagu z wiciokrzewu japonskiego, o ktorym pisalam juz wczesniej, ze ma sklad chemiczny i dzialanie zblizone do parabenow. Nie martwie sie tym nadmiernie, poniewaz  kosmetyk zostaje ze skory dosc szybko splukany, ale nastepnym wybiore cos bez tego podejrzanego skladnika. Krem do rak z roza jest obledny- nie tylko wspanialy naturalny zapach rozy z wlasnych upraw biodynamicznych Jurlique, ale rowniez lekka i jenoczesnie odzywcza, jedwabista konsystencja. Malutka tubka 15 ml dobrze sie sprawdzala w torebce i narobila mi smaku na pelnowymiarowe opakowanie, wiec juz sie rozgladam za jakas promocja.
    Jurlique Hydra Control Perfect Polish Body Scrub INCI: Aqua (Water);
  • Glycerin;
  • Sodium Lauroyl Lactylate;
  • Pumice;
  • Prunis Armeniaca (Apricot) Seed Powder;
  • Decyl Glucoside;
  • Disodium Cocoyl Glutamate;
  • Xanthan Gum;
  • Caprylyl/Capryl Wheat Bran/Straw Glycosides;
  • Olea Europea (Olive) Seed Powder;
  • Sodium Cocoyl Glutamate;
  • Fusel Wheat Bran/Straw Glycosides;
  • Polyglyceryl-5 Oleate;
  • Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Flower Extract;
  • Althaea officinalis Root Extract;
  • Bellis perennis (Daisy) Flower Extract;
  • Calendula Officinalis Flower Extract;
  • Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract;
  • Chondrus Crispus (Carrageenan);
  • Rosa Gallica Flower Extract;
  • Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract;
  • Citrus Glauca Fruit Extract;
  • Viola Odorata Extract;
  • Viola Tricolor Extract;
  • Echinacea Purpurea Root Extract;
  • Passiflora Edulis Seed Powder;
  • Saccharide Isomerate;
  • Passiflora Incarnata Seed Powder;
  • Fragrance (Parfum*);
  • SD Alcohol 40-A (Alcohol Denat.);
  • Glyceryl Caprylate;
  • Sodium Phytate;
  • Citric Acid;
  • Potassium Sorbate;
  • Totarol;
  • Phenoxyethanol;
  • Chlorpenesin;
  • Sodium Benzoate;
  • Sodium Hydroxide;
  • Geraniol*;
  • Limonene*;
  • Linalool*.
  • *From natural essence oil


    I wreszcie jako wisienka na torcie, wielozadaniowy balsam nawilzajacy o zapachu cytrusow. Nie tylko do ust, ale rowniez swietnie radzi sobie z nawilzaniem skorek przy paznokciach, suchych skorek na twarzy, szorstkich lokci, lagodzi zadrapania i slady po ukaszeniach- swietny "all rounder", zbiera doskonale recenzje od uzytkownikow.  Zobaczylam go na cheapsmells za 3.75 GBP zamiast normalnych 10 i wzielam bez namyslu dwie sztuki.  Jeszcze czeka na swoja kolej, musze najpierw zuzyc spore opakowanie Figs & Rouge, ktore kiedys dostalam jako gratis do zamowienia.
    Love balm INCI:
    Olea Europaea (Olive) Fruit Oil;
  • Cera Alba (Beeswax);
  • Cetearyl Alcohol;
  • Carthamus tinctorius (Safflower) Seed Oil;
  • Fragrance (Parfum)*;
  • Caprylic/Capric Triglyceride;
  • Glycine Soja (Soybean) Oil;
  • Calendula officinalis Flower extract;
  • Chamomilla recutita (Matricaria) Flower Extract;
  • Althaea officinalis Root Extract;
  • Rosa gallica Flower Extract;
  • Bellis perennis (Daisy) Flower Extract;
  • Viola odorata Flower Extract;
  • Viola tricolor Flower Extract;
  • Echinacea purpurea Extract;
  • Bisabolol;
  • Ethylhexylglycerin;
  • Tocopherol;
  • Totarol;
  • Phenoxyethanol;
  • Dehydroacetic Acid;
  • Linalool*;
  • Limonene*.
  • *From Natural Essential Oil (Tangerine - Citrus Tangerina)

    No comments:

    Post a Comment